Czy Chiny popsują do reszty globalne nastroje? Poprzedni tydzień był zdominowany przez koncern Evergrande.
Temat się trochę rozmył, bo po drodze mieliśmy inne tematy, jak posiedzenie Fedu czy wybory w Niemczech [🇩🇪]
Rynek po jednodniowej panice przeszedł płynnie do fazy “kupuj w dołkach”. W końcu przez ostatnie miesiące zawsze działało to tak, że ta pomoc skądś nadchodziła, więc dlaczego teraz miałoby być inaczej?
Pekin nakazuje ograniczenie zużycia prądu. Wiele okręgów w kraju nie spełniło wyznaczonych przez partię norm i sypią się ograniczenia oraz nakazy.
Widać to w cenach ropy, które znów wyszły na nowe lokalne maksima
W sprawie Evergrande to historia wciąż toczy się między życiem a śmiercią.
Formalnie koncern nie upadł, nie zapłacił też żadnych odsetek. Niemniej firma zrobiła tylko tyle, żeby można było nie ogłaszać formalnie bankructwa, czyli dogadała się z lokalnymi wierzycielami.
Nie zapłaciła ponad 80 mln💲 należnych odsetek od obligacji, uruchamiając 30-dniowy okres zawieszenia do bankructwa. Przestała też płacić pracownikom.
Na kryzys w Chinach reagują szczególnie mocno indeksy europejskie. Zwłaszcza w Niemczech, które są największym w naszym regionie partnerem gospodarczym Państwa Środka.
Co najbardziej cieszy tych, którzy umieli to wykorzystać i mieli na DAX otwarte transakcje na spadki.
Zgadnijcie, co miałem w rynku ja sam i osoby, z którymi działam? 😁